Sasin, który jest członkiem Społecznego Komitetu Budowy Pomników śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010, podkreślił w TVP Info, że budowa pomnika ofiar tragedii została rozpoczęta. "Chcemy i mamy pełną determinację, żeby 10 kwietnia został odsłonięty" - powiedział. Zaznaczył, że ofiar katastrofy smoleńskiej "nie można zaszufladkować w jeden sposób, do jednej opcji politycznej". "Tam była pełna reprezentacja polskiego narodu, która udawała się do Smoleńska, do Katynia, żeby oddać hołd tym, którzy zginęli kilkadziesiąt lat wcześniej" - wskazał Sasin. Zdaniem ministra, są to ofiary największej tragedii, jaka wydarzyła się w Polsce po drugiej wojnie światowej. "My Polacy czcimy zmarłych, a szczególnie tych, którzy zginęli na służbie ojczyzny, w dobrej sprawie" - powiedział. Sasin podkreślił, że kwestia budowy pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego "jest jeszcze przed nami". "Przewidujemy, że dopiero jesienią, w listopadzie, ten pomnik będzie miał szansę być odsłonięty. Ale pomnik ofiar tragedii powstanie" - dodał. Społeczny komitet budowy pomników smoleńskich zapowiedział w środę, że Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. ma stanąć na obszarze zielonym między placem Piłsudskiego w Warszawie, a ul. Królewską. W czwartek Rada Warszawy, głosami PO, przyjęła stanowisko, w którym nie wyraża zgody na budowę pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego. "W miejscu, gdzie stoi Grób Nieznanego Żołnierza, nie może powstać żaden inny pomnik" - oświadczył z kolei w rozmowie z RMF FM Rafał Grupiński. Poseł Platformy Obywatelskiej uważa, że rozpoczęcie budowy monumentu upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej przy placu Piłsudskiego to łamanie prawa. "My na pewno ten pomnik rozbierzemy" - powiedział Grupiński.