Poszło o debatę na temat praworządności w Polsce, która pierwotnie miała się odbyć w Parlamencie Europejskim we wtorek. "Skandalem, rzeczą niebywałą i haniebną jest to, że Petru chciał doprowadzić do tego, żeby w PE odbyła się debata na temat praworządności w Polsce. Tak robią tylko zdrajcy, nikt więcej" - powiedziała na antenie Superstacji Beata Mazurek. "W mojej ocenie takim właśnie zdrajcą pan Petru jest" - dodała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości. Polityk Nowoczesnej zapowiedział na Twitterze, że zgłosi wypowiedź Beaty Mazurek do Komisji Etyki Poselskiej. Przełożona debata o Polsce Debata na temat praworządności w Polsce miała się pierwotnie odbyć we wtorek 13 grudnia. Na wniosek europosła SLD Bogusława Liberadzkiego przesunięto ją na środę. W ocenie wnioskującego polityka dyskusja w "35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce spowodowałaby rozmowę o dacie, odwracając uwagę od istoty państwa i demokracji".