Przypomnijmy, że profesor Waldemar Paruch z Centrum Analiz Strategicznych KPRM w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM poinformował, że "niewykluczonym" jest, że resort sportu otrzyma jeden z senatorów opozycji. PiS w izbie wyższej przegrał wybory i dysponuje zaledwie 49 mandatami - do większości potrzebnych jest 51. "Wściekłość budzi to, że prof. Paruch opisuje potencjalną strategię polityczną i jednocześnie przykrywa w ten sposób debatę o nowym rządzie" - przytacza wypowiedź swojego dobrze poinformowanego rozmówcy dziennikarz "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko. Prof. Paruch był do niedawna typowany do objęcia teki ministra konstytucyjnego jako szefa CAS. Premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a> nie wymienił go jednak w składzie nowego rządu. "Szanse, że zostanie ministrem konstytucyjnym właśnie mocno spadły" - mówią inni informatorzy "Rz". W podobnym tonie o atmosferze w PiS pisze dziennikarz RMF FM Patryk Michalski. Od polityków PiS płyną nieoficjalne głosy, że Waldemar Paruch zdradził ukrywaną tajemnicę Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślają, że rozbrajająca szczerość profesora to konsekwencja tego, że Paruch miał być w piątek ogłoszony kandydatem na ministra. Sam Paruch w rozmowie z RMF FM pytany o swoją ewentualną ministerialną przyszłość, powiedział: "odpowiemy na to pytanie za tydzień". Posłowie opozycji twierdzą, że to nieprawdopodobne zaskoczenie, by wprost mówić o propozycji politycznego korumpowania. Dodają, że muszą się mieć na baczności - mają nawet swoje typy, kto był “kuszony". Zdaniem Onetu, PiS miał wakatem w resorcie kusić właśnie senatora Koalicji Obywatelskiej Roberta Dowhana. Sam polityk zabrał głos na Facebooku i opublikował oświadczenie. "W związku z pojawiającymi się informacji zapewniam, że nie wybieram się do żadnego ministerstwa, przynajmniej nie w tej kadencji" - czytamy. Europoseł PiS i były szef MSWiA <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joachim-brudzinski,gsbi,1392" title="Joachim Brudziński" target="_blank">Joachim Brudziński</a> pytany o sprawę powiedział, że “nie wie co panu profesorowi (Paruchowi) przyszło do głowy". "Ja o żadnych tego typu sytuacjach nie mam żadnej wiedzy" - powiedział. Adam Bielan - inny człowiek bliski prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu - unikał jasnej odpowiedzi na pytanie, czy PiS rzeczywiście jest gotów oddać resort sportu osobie, która jest gotowa na taki ruch sprzeczny z zasadą fair play.