W olsztyńskim "budziku", który funkcjonuje zaledwie od sześciu miesięcy wybudził się pierwszy pacjent. To ponad 50-letni mężczyzna, który kilka miesięcy temu trafił do kliniki z Zakopanego. "Pacjent zapadł w śpiączkę po ciężkim urazie mózgu, którego doznał po wypadku narciarskim" - powiedział reporterowi RMF FM neurochirurg profesor Wojciech Maksymowicz. Dzięki rehabilitacji neurologicznej w "Budziku dla dorosłych" z mężczyzną jest już kontakt. Dzisiaj lekarze usłyszeli od niego pierwsze słowa - powtórzył m.in. imię swojej żony. Pacjent spełnia polecenia, można się z nim też przywitać. Mimo że nadal czeka go długa rehabilitacja, według lekarzy można już mówić o wybudzeniu ze śpiączki. Szacunki wskazują, że rocznie w kraju w śpiączkę zapada kilkaset osób. Zdecydowana większość z nich po pobytach w szpitalach - najczęściej na OIOM-ach - trafia do domów, gdzie ciężar opieki i rehabilitacji przejmują na siebie ich rodziny. "Budzik dla dorosłych" jest pierwszą kliniką, która zapewnia chorym kompleksowe leczenie. To placówka, w której walczy się o pacjentów w pierwszych etapach śpiączki, czyli do roku po urazie. "Chodzi o to, żeby w "budziku" dostali kompleksową opiekę - stymulatory, leczenie wodogłowia, rehabilitacja, być może też terapie regeneracyjne, które są w opracowaniu, czyli komórkami macierzystymi. Całe siły są skumulowane po to, żeby się wybudzili - mówi neurochirurg dr Łukasz Grabarczyk. (łł) Piotr Bułakowski