Ciało Marii Kaczyńskiej ma obrażenia tego samego typu, co ciało Lecha Kaczyńskiego. Są to urazy wielonarządowe, które powstają w trakcie katastrof komunikacyjnych. Jak dowiedziało się RMF FM ze źródeł w kręgach śledczych, są już także wyniki DNA Lecha Kaczyńskiego - całkowicie potwierdzające jego tożsamość. Biegli czekają jeszcze na wyniki testów genetycznych próbek pobranych ze szczątków żony prezydenta. To jednak tylko formalność. Ciała pary prezydenckiej wciąż są w ośrodku, w którym prowadzono badania. Jutro mają być włożone do trumien. O godzinie 19.00 zaplanowano na Wawelu ponowny pochówek. Weźmie w nim udział około 50 osób. Ceremonii będzie towarzyszyła skromna asysta wojskowa. Obecność zapowiedzieli prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą oraz premier Beata Szydło. Para prezydencka będzie mieć nowy sarkofag RMF FM przypomina, że obecny sarkofag pary prezydenckiej został zdemontowany. Trwają prace nad nowym, który w krypcie na Wawelu pojawi się w nocy z czwartku na piątek. Będzie wykonany z białego marmuru karraryjskiego. Jego zamontowanie jest bardzo trudnym zadaniem. Ciężkie marmurowe płyty trzeba znieść po schodach, a później wąskim przejściem przenieść do krypty, w której spocznie para prezydencka. Nowy sarkofag będzie także uzupełniony o dodatkowe elementy: Godło Rzeczypospolitej Polskiej, drugi krzyż, a także daty urodzin i śmierci pary prezydenckiej. Zrezygnowano również z wykorzystania onyksu na rzecz marmuru karraryjskiego. Sarkofag, który musi powstać przed piątkiem, ma być mniejszy od poprzedniego - informuje radio. Pierwsza z zaplanowanych ekshumacji Ekshumacja pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich była pierwszą z kilkudziesięciu zaplanowanych w całym kraju w ramach prowadzonego przez Prokuraturę Krajową śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Przygotowania do przeprowadzenia ekshumacji rozpoczęły się w poniedziałek. Wszystko odbywało się pod nadzorem zastępcy prokuratora generalnego Marka Pasionka. Obecny był także Kazimierz Nowaczyk, szef badającej katastrofę podkomisji w MON. Podczas ekshumacji na miejscu byli także bliscy pary prezydenckiej. Prokuratura Krajowa poinformowała, że wszystkie ekshumacje, których łącznie będzie 83, są niezbędne, aby wyjaśnić popełnione wcześniej błędy. Chodzi m.in. o możliwą zmianę szczątków ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji, którą przygotowała Rosja. Ekshumacja pary prezydenckiej była czwartą ekshumacją na Wawelu po II wojnie światowej. Przedtem otwarto grobowce: królowej Jadwigi, Kazimierza Jagiellończyka i gen. Władysława Sikorskiego. (mal) Krzysztof Zasada