Do zdarzenia doszło w nocy, tuż po godzinie 3. "W momencie, gdy na miejsce przyjechali strażacy, ratownicy pogotowia ratunkowego pomocy udzielali mężczyźnie. W mieszkaniu znajdowały się jeszcze trzy osoby: dwójka dzieci razem z kobietą. W pewnym momencie kobieta także zaczęła źle się czuć" - mówił Marcin Betleja. "Natychmiast wezwano następne karetki pogotowia" - dodał. Do szpitala zabrano całą rodzinę, w tym dzieci w wieku 6 lat i 9 miesięcy. W innych mieszkaniach i na klatce schodowej strażacy także wykryli śladowe ilości tlenku węgla. Mieszkańcom polecono szybkie wywietrzenie mieszkań. Obecnie ustalane jest źródło toksycznego gazu.