Kontrola będzie dotyczyć sposobu kierowania stadniną, a także organizacji aukcji Pride of Poland, która w tym roku przyniosła zaledwie pół miliona złotych zysku i znów odbyła się w atmosferze medialnego skandalu. W związku z tym pracę już stracił Maciej Grzechnik, prezes stadniny w Michałowie. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM, kontrolerzy mogą również poszukiwać "haków" na Grzechnika. Powody mogą być dwa - ewentualne wszczęcie przeciwko niemu postępowania o niegospodarność lub próba zablokowania jego ponownego startu w konkursie na szefa hodowli. Kontrola najprawdopodobniej wystartuje za kilka tygodni. Na razie nie wiadomo, czy obejmie też stadninę w Janowie Podlaskim, która jest w jeszcze gorszej sytuacji finansowej niż ta w Michałowie. Paweł Balinowski