Dotkliwie odczuwają to między innymi służby medyczne. Nowa organizacja ruchu wymusiła na kierowcach karetek zmianę nawyków, które wyrobili sobie przez lata pracy. Szybki dojazd do poszkodowanych bardzo utrudniają również inni kierowcy, którzy nie zawsze wiedzą, jak prawidłowo ustępować pierwszeństwa pojazdom uprzywilejowanym.