W niedzielnym referendum w Krakowie mieszkańcy miasta opowiedzieli się przeciwko organizacji w stolicy Małopolski ZIO w 2022 roku. Referendum jest ważne i wiążące dla władz miasta, gdyż frekwencja wyniosła ponad 30 proc.- Musimy zakończyć pracę nad kandydaturą, rozliczyć i podsumować projekt - zaznaczył prezydent miasta. Według niego, kiedy Kraków zaczynał starania o przyznanie organizacji ZIO w 2022 r., dysponował wysokim poparciem społecznym, wyrażonym w obiektywnych sondażach. - Niestety, poprzednie władze Komitetu Konkursowego Kraków 2022, kierowanego przez posłankę PO Jagnę Marczułajtis-Walczak, roztrwoniły to zaufanie, a czas, który mieliśmy do jego odbudowania był zbyt krótki - ocenił Majchrowski. Jak oświadczył, Kraków pokazał w referendum, że jest prawdziwie demokratyczny. - Najwyższa frekwencja w kraju w wyborach do europarlamentu i imponująca frekwencja w referendum lokalnym udowadniają, że nam zależy i że chcemy współdecydować o działaniach miasta - podkreślił. - Żałuję, że rozstrzygnięcie referendalne przekreśla szanse Krakowa i Małopolski na realizację tego projektu, który oceniałem jako niezwykle ważny dla rozwoju całego regionu - dodał. <a href="http://sport.interia.pl/zimowe/news-boniek-krakow-2022-czyli-balagan-od-poczatku,nId,1432105" target="_blank">CZYTAJ TAKŻE: Boniek: Kraków 2022, czyli bałagan od początku</a>