Z kolei wicemarszałek Sejmu (PO) nie bardzo wierzy, aby był osobą, która będzie reprezentowała niezależne marszałkostwo". - Siódmorzędny kandydat na marszałka. Wcześniej mieliśmy siedmiu innych kandydatów, a teraz jest Ludwik Dorn - ironizował w rozmowie z dziennikarzami szef Sojuszu . Komorowski przypomniał zapowiedzi Platformy, że jej stosunek do kandydata na marszałka, "będzie zależał od tego, czy będzie on w stanie bronić autorytetu marszałka przed zakusami własnego środowiska politycznego". "Tak jak to miało miejsce za czasów marszałkowania przez Marka Jurka, kiedy były ciągłe naciski klubu PiS" - powiedział dziennikarzom. - Nie bardzo wierzę, by akurat Ludwik Dorn był osobą, która będzie reprezentowała niezależne marszałkostwo i nie będzie sprzyjał interesom jednej partii - ocenił polityk Platformy.