- Premier jest zawsze u prezydenta mile widziany. Stosowne pismo wieczorem zostało zawiezione do kancelarii premiera. Jeśli nie będzie zbyt długo krążyło po korytarzach, to zdąży dotrzeć do premiera na czas - mówił Kownacki. Tłumaczył też, że do tej pory prezydent ani jego urzędnicy nie mieli sygnałów, że premier chce uczestniczyć w spotkaniu. Na środowy szczyt społeczny w sprawie kryzysu są zaproszeni przedstawiciele pracodawców, pracowników i rządu m.in. minister pracy Jolanta Fedan i minister Michał Boni). Dotąd brakowało jednak oficjalnego zaproszenia dla Donalda Tuska, co otoczenie szefa rządu traktowało jako afront. We wtorek, podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk powiedział, że jeśli prezydent zdąży go zaprosić nawet na godzinę przed szczytem, chętnie weźmie w nim udział. Wcześniej prezydent Lech Kaczyński powiedział, że zaprasza premiera.