W swoim wystąpieniu na spotkaniu z mieszkańcami Śremu (woj. wielkopolskie) Andrzej Duda podkreślił historyczne znaczenie miasta. Zwrócił uwagę, że historia Śremu to "wielka i długa historia wspaniałych ludzi, a przede wszystkim wielka i długa historia Polaków, Polski i polskości, która była tutaj zawsze, niezależnie od zawirowania dziejów, niezależnie od tego, czy Polska była na mapie, czy jej nie było". "Śrem to miasto bohaterów niepodległości" - ocenił. Wcześniej prezydent złożył kwiaty przy tablicach upamiętniających poległych i pomordowanych w czasie drugiej wojny światowej wychowawców, absolwentów i uczniów Szkoły Podoficerskiej Piechoty dla Małoletnich nr 2 w Śremie oraz mieszkańców miasta i ziemi śremskiej rozstrzelanych przez Niemców w październiku 1939 r. Nawiązując do tych historycznych wydarzeń, Andrzej Duda ocenił, że "hitlerowcy postanowili wyeliminować tych, którzy w tak skuteczny sposób tutaj organizowali życie społeczne (...), budowali tutaj postawy patriotyczne, czyli to, co było dla Polski, dla II Rzeczypospolitej tak niezwykle ważne". Miało to - jego zdaniem - ułatwić okupację i "kolejną próbę zniemczenia ludności, która wcześniej nie udała się przez ponad sto lat, przez lata zaboru pruskiego". Prezydent podkreślał też rolę, jaką w oparciu się Wielkopolski przed kolejnymi próbami germanizacji, odegrała działalność lokalnych społeczników oraz realizowana przez nich praca organiczna. "To ten element, który Wielkopolsce zapewnia pomyślność, zamożność i to, że jest jednym z najbardziej zasobnych i najlepiej rozwijających się regionów naszego kraju; jest i, można powiedzieć, w zasadzie zawsze była, i jestem przekonany, że zawsze będzie" - mówił Andrzej Duda. Dziękował też mieszkańcom Śremu za ich wkład w niepodległość, obchody stulecia jej odzyskania oraz za kontynuację dorobku historycznego, tradycji miasta i regionu - za pracę, którą realizują na co dzień "dla Rzeczypospolitej wolnej, niepodległej, coraz zamożniejszej".