Prezydent, który przebywa z wizytą w Chinach, podkreślił, że już wcześniej wypowiadał się w tej sprawie. "Mówiłem, że uważam, że złamano zasady powołując wcześniej sędziów TK, próbując w ten sposób - nie wiem - zawłaszczyć Trybunał? Uważam, że wtedy źle się stało" - stwierdził. "Sejm jest władzą ustawodawczą, podejmuje decyzje" - dodał. Prezydent powiedział, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> korzystając z tego, że miała większość w Sejmie chciała dokonać "swoistego politycznego skoku na trybunał". Ocenił, że była to rozgrywka polityczna, którą PO zaczęła jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu próbując wybrać sędziów. W środę późnym wieczorem Sejm przyjął uchwały stwierdzające nieważność wyboru pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego dokonanego w poprzedniej kadencji. PiS przekonywał, że trzeba naprawić wadliwą decyzję poprzedniego parlamentu; zdaniem części opozycji PiS łamie konstytucję, bo chce podporządkować sobie TK . 8 października poprzedni Sejm - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK. Kadencja trojga z nich upłynęła 6 listopada - jeszcze w trakcie kadencji poprzedniej Izby; w ich miejsce Sejm wybrał Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka. 2 i 8 grudnia kończy się dwojga następnych, których miejsca mieli zająć Bronisław Sitek i Andrzej Sokala. Prezydent dotychczas nie zaprzysiągł trzech nowych sędziów, bez czego nie mogą orzekać.