- Ci, których święto dziś obchodzimy, tę prawdę rozumieli doskonale, że wartości większej nie ma, że ich własne życie nie jest wielką wartością w porównaniu z wolnością, suwerennością i niepodległością polskiego państwa. Byli Żołnierzami Rzeczypospolitej - pisanymi wielkimi literami - podkreślił prezydent. Dlatego dziś - mówił Duda - czcimy pamięć Żołnierzy Wyklętych, "zarazem z satysfakcją patrząc na upamiętniające ich walkę tablice" na Grobie Nieznanego Żołnierza, które zostały tam umieszczone w 2016 r. - Te tablice ostatecznie zamazują komunistyczne łgarstwo i kłamstwo, albowiem oni nie byli żadną bandą, jak ich nazywali zdrajcy i wyrodni synowie ojczyzny naszej; byli polskimi żołnierzami, pochodzili z polskich miast i wiosek, byli jednymi z nas, ale tymi, którzy byli gotowi służyć ojczyźnie do samego końca. Nie godzili się na to, by była ojczyzna zniewolona, by była pseudowolna Polska - podkreślił prezydent. W swoim przemówieniu prezydent odwołał się do słów Władysława Łukasiuka ps. "Młot", który powiedział - jak przypomniał Duda - "nie wyjdziemy z lasu dopóki sowiecka stopa będzie stała na polskiej ziemi". - I nie wyszli. Zostali tam i do dziś w lasach jest wiele kości Żołnierzy Niezłomnych, którzy walczyli, mimo iż mieli świadomość, że ta walka jest beznadziejna i nie przyniesie takiego realnego, natychmiastowego zwycięstwa - powiedział prezydent. "Nazywali ich bandytami i wrzucali do bezimiennych dołów" - Ale oni wiedzieli, że nawet przez taką beznadziejną walkę idzie się do wolności i że trzeba zostawić po sobie pamięć następnemu pokoleniu. To właśnie dlatego komuniści chcieli ich za wszelką cenę z pamięci narodu wymazać. To właśnie dlatego nazywali ich bandytami i wrzucali ich do bezimiennych dołów. To właśnie dlatego za wszelką cenę chcieli ich wymazać ze świadomości narodu, bo wiedzieli, że to są kroki do wolności - tej prawdziwej wolności, w której Polska nie jest państwem komunistycznym - dodał Duda. Jak podkreślił, Żołnierze Wyklęci chcieli wolności, w której "Polska nie jest wasalem Związku Radzieckiego" oraz w której "Polska stoi dumna i wyprostowana - taka, o jaką cały czas walczymy, aby była: silna, dumna i piękna". Prezydent wyraził także nadzieję, że - idąc za przykładem Żołnierzy Niezłomnych - "następne pokolenia wzorując się na ich walce będą rozumiały, że ich obowiązkiem jest taką właśnie ojczyznę budować i o taką ojczyznę starać się każdego dnia". - Dlatego stojąc tu dziś, przed Grobem Nieznanego Żołnierza, który upamiętnia także ich bohaterstwo i walkę o niepodległą ojczyznę, możemy mówić "oni zwyciężyli, oni nie przegrali tej walki i trwającego 18 lat powstania antykomunistycznego". Oni zwyciężyli, bo dziś to oni są bohaterami polskiej młodzieży oraz wolnej, niepodległej i suwerennej ojczyzny. Bohaterami, o których - wierzę w to głęboko - Polska po wsze czasy, wolna i niepodległa, będzie pamiętać, i przed którymi będzie chyliła czoła - dodał. Prezydent także podziękował tym, "którzy przez lata walczyli o pamięć o Żołnierzach Niezłomnych". - Tym, którzy to dzisiejsze święto w całej Polsce - w polskich wsiach, miasteczkach i miastach - obchodzą. Tym, którzy wznoszą pomniki żołnierzy niezłomnych. Tym, którzy cały czas ich poszukują po to, byśmy ich mogli pogrzebać z należną im godnością i należnymi honorami - powiedział. - Dziękuję wam za to, że pamiętacie, że budujecie pamięć i ją zaszczepiacie w następnych pokoleniach. Dziękuję za to, że to właśnie dzięki wam młodzi Polacy stoją dzisiaj dumni i wołają "Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym żołnierzom niezłomnym - dodał Duda. Przypadający 1 marca Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" ustanowił w 2011 r. parlament "w hołdzie Żołnierzom Wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu".