Odpowiadając na pytanie o podziały w polskim życiu publicznym, prezydent przywołał swoje krakowskie doświadczenia. - W Krakowie jest inna atmosfera debaty, znacznie bardziej spokojna. Pewnych ram kultury się nie przekracza, a jeśli ktoś to zrobi, to nie jest to dobrze widziane. Ludzie o różnych poglądach mogą usiąść w Krakowie przy stole i znaleźć części wspólne. Na przykład zasiadałem przy jednym okrągłym stole z panią poseł Anną Grodzką z Ruchu Palikota i znajdowaliśmy płaszczyzny wspólne - przypomniał.- Ja bym chciał, by ta temperatura sporu spadła. Nie przestaję o to apelować. Na pewno są takie kwestie, w których mamy wspólne wartości. Mówiłem o tym choćby <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-11-listopada,gsbi,1464" title="11 listopada" target="_blank">11 listopada</a>. Etos niepodległości - jestem przekonany - mamy wspólny. (...) Mam nadzieję, że na 100-lecie niepodległości będzie mogło to nastąpić - podkreślił Andrzej Duda. Z prezydentem rozmawiali Krzysztof Fijałek i Paweł Czuryło.Zobacz cały wywiad: