Prezes TK skomentowała w ten sposób zwrócenie się przez Sąd Najwyższy do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma prejudycjalnymi pytaniami dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia. PAP poprosiła prezes TK o komentarz dotyczący decyzji Sądu Najwyższego. "Zgodnie z art. 7 konstytucji RP organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania. Wykonuje także inne czynności określone w konstytucji i ustawach. Polski system prawny, z konstytucją na czele, nie przyznaje Sądowi Najwyższemu, ani jakiemukolwiek innemu sądowi w Polsce kompetencji do 'zawieszania stosowania przepisów', niezależnie od tego, z jakiego aktu normatywnego oznaczony przepis pochodzi, także z ustawy" - powiedziała Julia Przyłębska. "Kompetencji takiej nie przyznają w szczególności przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, regulujące postępowanie zabezpieczające powództwo (wniosek) w procesie cywilnym. Treść, systematyka i cel tych przepisów nie pozostawiają co do tego żadnej wątpliwości. Skład Sądu Najwyższego orzekający w tej sprawie naruszył zatem konstytucję, jak również przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. W myśl art. 178 ust. 1 konstytucji sędziowie przy orzekaniu podlegają nie tylko Konstytucji, ale także ustawom" - podkreśliła prezes TK. Według Kancelarii Prezydenta, działanie Sądu Najwyższego, polegające na zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, nastąpiło bez prawidłowej podstawy prawnej i nie wywiera skutków wobec prezydenta, ani jakiegokolwiek innego organu.