"Ze smutkiem, niestety, informujemy Waszą Świątobliwość, że w naszej Ojczyźnie wolność katolickich mediów jest bardzo poważnie zagrożona. To zagrożenie wynika z działań "totalnej opozycji", związanych z nią polityków oraz mediów liberalno-lewicowych. Posługując się kłamstwem i manipulacją próbują zdyskredytować w oczach opinii publicznej dyrektora Radia Maryja o. dr. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tadeusz-rydzyk,gsbi,2669" title="Tadeusza Rydzyka" target="_blank">Tadeusza Rydzyka</a> oraz dzieła ewangelizacyjne utworzone i działające z Jego inspiracji" - napisała w liście do papieża Sobecka. List posłanki PiS to reakcja na "Apel o ukrócenie politycznej działalności Tadeusza Rydzyka", pod którym zbierane są w internecie podpisy. Pod listem Anny Sobeckiej podpisali się wszyscy czołowi politycy PiS. Oprócz Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego, w obronie o. Rydzyka stanęli m.in. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a>, Beata Kempa, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mariusz-blaszczak,gsbi,1239" title="Mariusz Błaszczak" target="_blank">Mariusz Błaszczak</a>, Ryszard Terlecki, Elżbieta Rafalska, Krzysztof Jurgiel i Krzysztof Tchórzewski.