Niezbędną do zatwierdzenia rządu większość daje w Sejmie 231 głosów. Sam PiS ma ich 155. Pomoc 133 posłów Platformy nie wchodzi już najwyraźniej w grę; 55 głosów lewicy tym bardziej. Rząd Marcinkiewicza jest więc zdany na poparcie PSL, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Pozyskanie PSL i LPR nie daje jednak większości. Liderzy PiS są więc skazani na Samoobronę. Platforma robi z tego dzisiaj oręż w propagandowej wojnie z PiS-em. Przegrywa jednak w rzeczywistości, bo dzięki zapowiedziom Leppera i LPR, Kazimierz Marcinkiewicz może spać spokojnie - jego rząd zapewne uzyska większość. Za to Platforma za kilka dni wyląduje w tym samym narożniku co SLD i z tego z kolei propagandowy oręż zrobi sobie PiS, któremu dziś Platforma wytyka Samoobronę.