Szef rządu powiedział w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami Nowego Miasta nad Pilicą, że "rząd PiS zidentyfikował kilka podstawowych pułapek rozwojowych". Jako pierwszą z nich, Morawiecki wymienił "pułapkę słabości instytucjonalnej". Jak wyjaśnił, jest to "pułapka słabych instytucji, które nie radzą sobie ze służbą zdrowia, ze ściągalnością podatków, z powodziami, z różnymi problemami z którymi stykają się mieszkańcy". Premier wskazał także "pułapkę średniego dochodu". "Zarabiamy już więcej niż Chińczycy i Wietnamczycy, ale dużo mniej niż ludzie na zachodzie Europy" - zaznaczył. Morawiecki dodał, że aby zwiększyć dochód Polaków, rząd zaproponował program gospodarczy, plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. "Dzięki temu przyciągnęliśmy tysiące nowych inwestorów do Polski, dzięki temu stworzyliśmy ponad milion nowych miejsc pracy" - podkreślił premier. Potrzebujemy kolejnych programów prorodzinnych Zwrócił też uwagę, że bezrobocie w Polsce jest teraz najniższe w historii. "Wśród krajów Unii Europejskiej jesteśmy na piątym czy szóstym miejscu, ale po tej dobrej stronie. Dzisiaj według Komisji Europejskiej mamy 4,6 proc bezrobocia" - wskazał. Szef rządu do pułapek rozwojowych zaliczył także "pułapkę demograficzną". "Stąd nasz program 500 plus. Stąd dzisiaj mówiliśmy również o dużym dodatkowym zastrzyku finansowym w przypadku mam, które szybko urodzą też drugie dziecko. Chcemy żeby Polska kwitła za 20 lat i za dwieście (lat). Dlatego potrzebujemy kolejnych programów prorodzinnych, proludnościowych" - zaznaczył. Premier wskazał też pułapkę "niskich marż". Jego zdaniem, aby zarobić trzeba się obecnie bardzo napracować. "To co mi leży bardzo na sercu to rolniczy handel detaliczny. Ten, kto sprzedaje słoiczek grzybków ma minimalną marżę, a ktoś inny dużo więcej na tym zarabia" - wyjaśnił. Wcześniej w sobotę w Warszawie odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy pod hasłem "Polska jest jedna". Udział wzięli w niej m.in. prezes PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a>, premier Mateusz Morawiecki, szef Solidarnej Polski <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> oraz przewodniczący Porozumienia Jarosław Gowin i wicepremier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a>. Premier w swoim wystąpieniu zapowiedział kilka nowych projektów, w tym mniejszy ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawkę w wysokości 300 zł dla uczniów, 23 mld zł na program dla seniorów Dostępność+, przeznaczenie 5 mld zł na stworzenie nowego funduszu dróg lokalnych. Morawiecki zapowiedział również kompleksowy program dla rolników oraz dodatkową, minimalną emeryturę dla kobiet, które "osiągnąwszy wiek emerytalny nie mają minimalnej emerytury, a urodził co najmniej czwórkę dzieci".