Na Jarosława Kalinowskiego głosowało niecałe 4 procent mieszkańców Nysy. Pozostali kandydaci nie przekroczyli trzech procent poparcia. W prawyborach udział wzięło ponad 44 procent uprawnionych do głosowania. - To dobry wynik - twierdzą organizatorzy imprezy. Co ciekawe, głosować mogła też młodzież powyżej 14 lat. - Dla Aleksandra Kwaśniewskiego wynik prawyborów w Nysie jest idealny - twierdzi szef sztabu wyborczego prezydenta Ryszard Kalisz. Według niego, jeśli wyniki powtórzą się 8 października, to Kwaśniewski zwycięży w pierwszej turze. Innego zdania jest szef sztabu wyborczego Mariana Krzaklewskiego, Wiesław Walendziak. Jego zdaniem druga tura jest możliwa, pod warunkiem, że kandydaci, wywodzący się z prawej strony sceny politycznej zjednoczą siły. Dodajmy, że w Nysie nie pojawili się: Lech Wałęsa, Piotr Ikonowicz i Tadeusz Wilecki. Nie było też przedstawicieli ich sztabów. Według socjologa Andrzeja Rycharda, wczorajsze prawybory w Nysie nie mogą być miarodajne, mogą jednak wpływać na mobilizowanie się wyborców.