"Zaniedbania były na tyle poważne, że mogły zagrażać zdrowiu i życiu pacjentów, jak w przypadku dekompletowania zestawów przeciw wstrząsowych" - mówi prezes <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nik,gsbi,25" title="NIK" target="_blank">NIK</a> Krzysztof Kwiatkowski. W jednym ze szpitali znajdująca się na oddziałach adrenalina była przeterminowana nawet o ponad półtora roku. Zdarzało się także, że w szpitalach przechowywano inne leki przeterminowane oraz o nieustalonym pochodzeniu, a także niewłaściwie postępowano z lekami wycofanymi przez inspekcję farmaceutyczną z obrotu. "Stwierdzone nieprawidłowości mogą wynikać między innymi z nierzetelnego prowadzenia ewidencji leków" - dodaje Krzysztof Kwiatkowski. W niemal 80 procentach skontrolowanych szpitali stwierdzono niezgodności pomiędzy faktycznym stanem magazynowym leków a ewidencjami. Kontrolerzy Izby w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości zawiadamiali dyrektorów szpitali o zagrożeniu życia i zdrowia pacjentów. Powiadomione placówki błyskawicznie zareagowały - likwidując potencjalne zagrożenia. Kontrolę aptek i działów farmacji szpitalnej NIK przeprowadził w latach 2015- 2017 w 24 szpitalach, w tym 13 placówkach, w których organem prowadzącym są samorządy oraz 11 lecznicach klinicznych, na terenie województw: dolnośląskiego, lubelskiego, małopolskiego, mazowieckiego, podlaskiego i wielkopolskiego.