Trumna z ciałem zmarłego 5 maja Øyvind Fredriksen, nauczyciela z Trømso na północy Norwegii, miała zostać przetransportowana z rodzinnego miasta do Oslo, a następnie ze stolicy kraju miała dotrzeć samolotem Scandinavian Airlines do miasta Kristiansand. Syn zmarłego został jednak poinformowany, że na lotnisku w Oslo wystąpił "poważny błąd", w wyniku którego trumna z ciałem jego ojca trafiła do Gdańska. Miejscowy zakład pogrzebowy nie wykrył pomyłki, a rodzina pochowała zmarłego na cmentarzu w Smętowie Granicznym (woj. pomorskie). "Z informacji norweskiej stacji TV2 wynika, iż rodzina Polaka była tą wiadomością zdruzgotana tak samo, jak bliscy Fredriksena. Żaden z żałobników nie przypuszczał bowiem, że ceremonia pogrzebowa odbywa się nad ciałem nieznajomej osoby, której szukają bliscy w innym kraju" - informuje Polsat News. O sprawie poinformowane zostało polskie i norweskie ministerstwo spraw zagranicznych. Trumna z ciałem zmarłego Norwega w następnym tygodniu ma trafić do Norwegii. O tym, gdzie obecnie znajduje się trumna z ciałem Polaka norweskie media nie informują.