"Niestety wychodzi na to, że mogą liczyć na niewiele mniej, a momentami na tyle samo. A do tego trzeba brać poprawkę, że ich wyborcy to w praktyce wręcz wyznawcy" - powiedział gazecie jeden ze sztabowców PO. Jak wynika z sondażu Platformy, to, jaki wynik wyborczy uda się uzyskać partii Donalda Tuska, w jeszcze większym stopniu, niż do tej pory się wydawało, zależy od frekwencji i mobilizacji tzw. miękkich zwolenników. Jak pisze "Polska", zlecony przez PO sondaż pokazał, że wcale nie jest tak dobrze, jak w Platformie sądzono analizując badania przeprowadzane przez różne ośrodki. W wywiadzie dla "Polski" wiceszef klubu PO Jarosław Gowin mówi, że najważniejszym zadaniem tej kampanii dla PO jest mobilizacja elektoratu, a zagrożeniem dla zwycięstwa - frekwencja. Czytaj więcej w "Polsce".