Jak poinformowała w środę Aneta Sobieraj z łódzkiej policji, do zdarzenia doszło po północy w Łodzi na ul. Wojska Polskiego. Według wstępnych ustaleń grupka kilku osób wyszła na drogę, by przywitać Nowy Rok. Zatrzymali jadące pojazdy i odpalali petardy. Gdy zaczęli zachowywać się coraz bardziej agresywnie, 67-letni kierowca toyoty obawiając się o swoje bezpieczeństwo próbował odjechać z tego miejsca. Po przejechaniu kilku metrów, zauważył leżącą na ulicy kobietę, która prawdopodobnie zaczepiła się o jego samochód. Jak się okazało, kobieta była w dziewiątym miesiącu ciąży. Ranną przewieziono do szpitala, gdzie przeprowadzono cesarskie cięcie. Teraz noworodek walczy o życie. W kilka godzin później matka dziecka na skutek odniesionych ran zmarła. Badanie wykazało, że miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Kierowca toyoty był trzeźwy. Policja wciąż wyjaśnia okoliczności tragedii. Będzie przesłuchiwać świadków, przejrzy też nagrania z monitoringu. Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!