W piątek przed godz. 1.00 <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> uchwalił nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-konfederacja,gsbi,44" title="Konfederacja" target="_blank">Konfederacja</a> była jedyną frakcją parlamentarną, która głosowała w całości przeciw ustawie. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-pis-wyciagnie-konsekwencje-wobec-ministrow-to-niewyobrazalne,nId,4739065" target="_blank">PiS wyciągnie konsekwencje wobec ministrów. "To niewyobrażalne"</a> Poseł Robert Winnicki (Konfederacja), komentując w rozmowie z dziennikarzami głosowanie nad ustawą o ochronie zwierząt powiedział, że ustawa została przyjęta niezgodnie z procedurami. "Zostanie to zakwestionowane na poziomie unijnym, po drugie złamano prawa polskich posłów, którzy nie mogli składać poprawek, te poprawki było arbitralnie ustalane przez marszałek Sejmu. To co się dzisiaj działo w Sejmie, to była jedna wielka granda" - ocenił Winnicki. "Dokonało się jedno wielkie łajdactwo wobec 350 tysięcy hodowców bydła mięsnego w Polsce, wobec dziesiątków tysięcy pracowników firm drobiarskich. Dzisiaj złamano poważną część polskiego rolnictwa" - przekonywał. Skutkiem tej ustawy będzie to - jak mówił - że "eksport ulegnie załamaniu", co spowoduje "niepowetowane straty". "Dzisiaj kończy się <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a> - jako lider prawicy w Polsce" - powiedział Winnicki. Wyraził nadzieję, że Konfederacja będzie mogła współpracować z kilkudziesięcioma posłami PiS, którzy nie poparli ustawy. "To głosowanie pokazało, kto jest prawdziwą prawicą" - podkreślił Winnicki. "To głosowanie i ta cała afera, którą wywołał Jarosław Kaczyński poważnie zaważy na przyszłości polskiej sceny politycznej i złamie jego bardzo zły monopol na polskiej prawicy" - ocenił poseł. Poseł Konfederacji nie spodziewa się jednak szybkich wyborów, ponieważ - jego zdaniem - "ta cała ekipa jest zbyt mocno przyspawana do stołków". Zobacz: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-356-poslow-za-piatka-dla-zwierzat-szczegoly-zmian,nId,4739066" target="_blank">356 posłów za "piątką dla zwierząt". Szczegóły zmian</a>