Ci, którzy wrócili z tegorocznej imprezy w Kostrzynie nad Odrą, już myślą o kolejnej edycji Pol’and’Rock Festiwalu. Wpis Jerzego Owsiaka na Facebooku poddaje jednak w wątpliwość jego kolejną edycję. "Pomyślałem sobie, że chyba przyszedł czas, aby Festiwal Pol’and’Rock mógł być niesiony już nie przez nas! My chętnie zaczęlibyśmy coś od samego początku!" - napisał na Facebooku prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "W tym roku wypracowaliśmy sobie świetny system wzajemnych działań z Miastem Kostrzyn nad Odrą. (...) I myślę, że Pol’and’Rock w przyszłym roku powinien być organizowany przez miasto. Chętnie wypracowany system i przepiękny Festiwal oddamy w ręce ludzi, którzy są na miejscu, reprezentują ten kawałek ziemi, których nauczyliśmy bardzo wielu rzeczy i jestem przekonany, że bardzo wielu ludzi, którzy do tej pory współpracowali z nami przy organizacji Woodstock, a teraz Pol’and’Rock, będzie współpracowało razem z miastem przy organizacji kolejnego Festiwalu" - czytamy we wpisie Owsiaka. Czy te słowa oznaczają, że Pol’and’Rock Festiwal był pierwszym i jednocześnie ostatnim takim wydarzeniem? Pod postem Owsiaka pojawiło się wiele komentarzy osób, które nie zgadzają się z takim obrotem spraw. <a href="https://muzyka.interia.pl/raporty/raport-pol-and-rock-festival-2018/wiadomosci/news-pol-and-rock-festival-2019-bez-jurka-owsiaka-zaskakujacy-wpi,nId,2617604" target="_blank">Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie MUZYKA</a>