Aby się nie "rozpłynęły" profesor proponuje zaostrzenie wymagań wobec naszego świata naukowego. Twierdzi wprost, że życie naukowców jest zbyt wygodne. Nie ma ani dyscypliny, ani presji na osiąganie wyników. "W Polsce często prywatyzuje się to, co daje zyski, a to, co kosztuje, zostawia na utrzymaniu państwa..." - zauważa Osiatyński. Cała rozmowa w "Gazecie Wyborczej".