Sąd penitencjarny odrzucił w czwartek wniosek prokuratury o zawieszenie kary dla Tomasza Komendy, ale zwolnił go warunkowo z urzędu z odbywania kary. W środę do Sądu Najwyższego wpłynął wniosek złożony przez dolnośląski wydział Prokuratury Krajowej o wznowienie postępowania w sprawie Komendy. Prokuratura wystąpiła w nim także o uchylenie wyroków obu instancji z 2003 r. i 2004 r. wobec mężczyzny i jego uniewinnienie. Tomasz Komenda będzie czekał na rozpatrzenie wniosku przez Sąd Najwyższy na wolności. Według prokuratury, mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany na 25 lat więzienia. Tragiczne wydarzenia rozegrały się w noc sylwestrową na przełomie 1996 i 1997 r. 15-letnia Małgorzata K. spędzała ją z koleżankami w dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. W trakcie zabawy wyszła przed budynek. Kilkanaście godzin później została znaleziona martwa na prywatnej posesji naprzeciw dyskoteki. Zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran. Przed śmiercią została brutalnie zgwałcona. W 2004 r. Tomasz Komenda usłyszał prawomocny wyrok 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo nastolatki. Od 2000 r. jest pozbawiony wolności - najpierw przebywał w areszcie, a następnie w więzieniu. Zdaniem prokuratury - niesłusznie, bo jest niewinny. Z prośbą o ponowne zajęcie się sprawą zwrócili się w zeszłym roku do Zbigniewa Ziobry rodzice Małgorzaty K. W czerwcu 2017 r. prokuratura poinformowała, że w sprawie zbrodni sprzed ponad 20 lat zatrzymano Ireneusza M. Prokurator przedstawił mu zarzuty zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa 15-letniej Małgorzaty K. Od tego czasu Ireneusz M. przebywa w areszcie.