"To niemożliwe, by 157 posłów tej samej partii miało takie samo zdanie w tej kwestii. Proszę mi uwierzyć. PiS jest bardzo dużą partią. Mamy w klubie całkiem rozłożysty wachlarz poglądów, chodzi o to, byśmy potrafili tę różnorodność dobrze zaprezentować" - wyjaśnia posłanka. Dodaje, że w kwestii in vitro jest bardziej lewicowa od autora projektu ustawy dotyczącej tego problemu Jarosława Gowina. Pytana o podziały w PiS posłanka mówi, że - jak w każdym ugrupowaniu - wyznaczają je wartości i poglądy polityczne. "Jest grupa bardzo konserwatywno-tradycjonalistyczna, którą można określić jako <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>maryjną. Ci posłowie mają bardzo tradycyjne poglądy na rodzinę. Uważają, że to co nowoczesne, może być zagrożeniem. Mamy też w PiS rolników, mamy związkowców solidarnościowców" - wylicza Kluzik-Rostkowska. Dodaje, że ma nadzieję, iż PiS "pójdzie w stronę nowoczesności". Wyjaśnia, że rozumie to jako "otwarcie na centrum".