- Jeśli kandydat jedzie w Polskę, to musi się liczyć z buczeniem czy gwizdaniem. To jest cześć kampanii, nie wszystkim musi się podobać to, co kandydat robi - dodaje Roman Giertych.W niedzielę (08.03) na krakowskim rynku pseudokibic próbował rzucić w prezydenta krzesłem. Wcześniej, w Nowym Targu, wystąpienie Bronisława Komorowskiego zagłuszały gwizdy i buczenie.