Na stronie www.migalski.eu pojawił się pożegnalny list. "W ostatnich wyborach oddano na mnie osobiście ponad czternaście tysięcy głosów. To wielka radość i zaszczyt, że aż tyle osób mnie personalnie wskazało jako tego, który powinien pracować w Brukseli. Jednak nie mogę udawać, że moja partia nie uzyskała potrzebnego do tego zaufania w całym kraju" - napisał Marek Migalski. "To jasny sygnał, że nie w pełni odpowiedzieliśmy na zapotrzebowanie społeczne. Muszę z tego wyciągnąć adekwatne wnioski" - dodał. "Wybrałem powrót do życia akademickiego i publicystycznego" - zdradził. "Przepraszam wszystkich, których w czasie mojej kariery politycznej obraziłem, uraziłem lub zawiodłem. Nie było to moją intencją" - zaznaczył Migalski. A na zakończenie zaapelował: "Trzymajcie za mnie kciuki na tej staro-nowej drodze życiowej. Żegnamy europosła Migalskiego. Witamy doktora Migalskiego". Polska Razem podczas wyborów do PE uzyskała 3,16 procent poparcia i tym samym nie przekroczyła progu wyborczego. oprac. emi Polecamy: Tak Migalski zachęcał do głosowania na swoją osobę...