Czy Aleksander Kwaśniewski naciskał na Mariusza Łapińskiego, byłego ministra zdrowia, żeby pomógł ubić interes znajomemu Kwaśniewskiego? Prokuratura Krajowa zdecyduje, kto zajmie się sprawdzaniem rewelacji Łapińskiego. Według byłego ministra prezydent naciskał przy okazji budowy Laboratorium Frakcjonowania Osocza (na poręczaniu kredytów na tę nieudaną inwestycję skarb państwa stracił 32 mln zł - red.) - donosi "Rzeczpospolita". Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy LFO prowadzi prokuratura w Tarnobrzegu. Prokuratura Krajowa chce, żeby inna prokuratura zajęła się sprawdzaniem wiarygodności zeznań Mariusza Łapińskiego. Według niej śledczy powinni najpierw przesłuchać Aleksandra Kwaśniewskiego, a potem skonfrontować go z Łapińskim. - Nie komentuję tych informacji - ucina Janusz Kaczmarek, zastępca prokuratora generalnego. Łapiński w tarnobrzeskim śledztwie w sprawie LFO obciążył byłego prezydenta. - Opowiedziałem o spotkaniu z początku 2002 r. u Marka Ungiera, ówczesnego szefa gabinetu prezydenta. Był tam też Marek Wagner, szef Kancelarii Premiera, i Zbigniew Siemiątkowski, szef UOP - mówi "Rz" były minister. Łapiński zeznał w prokuraturze, że w trakcie spotkania Kwaśniewski naciskał, żeby wyciszyć sprawę LFO i nie powoływać międzyresortowego zespołu do rozwiązania problemu LFO. W ten sposób minister miał pomóc w rozwiązaniu problemów Włodzimierza Wapińskiego, współwłaściciela LFO, znajomego rodziny prezydenckiej - czytamy w "Rz". Były szef UOP Zbigniew Siemiątkowski zaprzecza tym informacjom: - Prezydent wszedł na spotkanie tylko na chwilę. Przy mnie nikt nie mówił o LFO. Siemiątkowski przyznaje, że nie był na całym spotkaniu u Ungiera. Łapiński broni swojej wersji: - Opisałem to zdarzenie w książce. Do tej pory Kwaśniewski nie podał mnie do sądu. Kwaśniewski, m.in. ustami byłych pracowników kancelarii, zaprzeczał, że rozmawiał z Łapińskim o LFO. Prokuratura przewiduje, że to samo zezna w śledztwie. - Dlatego trzeba będzie skonfrontować Kwaśniewskiego z Łapińskim - tłumaczy nasz informator z organów ścigania. - Potwierdzę swoje zeznania - mówi Łapiński. Kiedy były prezydent zostanie przesłuchany, okaże się w przyszłym tygodniu.