Najtrudniejszy wybór Andrzeja Dudy Andrzej Duda chciał jak najszybciej zamknąć rozdział swojej prezydentury, który naznaczony był konfliktem o Trybunał - czytamy w dzisiejszej "Rzeczpospolitej". Według dziennika, to właśnie prezydenta z całego obozu władzy spór wokół TK kosztował politycznie najwięcej. Zdaniem "Rzeczpospolitej", Andrzej Duda, podpisując nowelizację, zbagatelizował jednak znaczenie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jak podaje gazeta, prezydent długo się wahał, ponieważ zdawał sobie sprawę, że operacja jest prawnie wątpliwa, a ponadto niesie za sobą ogromne konsekwencje polityczne. Andrzej Duda ostatecznie uległ jednak presji Jarosława Kaczyńskiego, stając jednoznacznie po stronie PiS w konflikcie o Trybunał - czytamy w "Rzeczpospolitej". Według dziennika, prezydent ma wciąż zbyt słabą pozycję polityczną we własnym obozie, by pozwolić sobie na niezależność w sporze o TK, z drugiej zaś strony chciał być lojalny wobec Jarosława Kaczyńskiego. 760 km dla jednego podpisu "Fakt" zauważa z kolei, że Andrzej Duda przerwał swój urlop w Wiśle, by podpisać ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Prezydent przejechał w poniedziałek 760 km na trasie Wisła-Warszawa-Wisła, by złożyć popis pod nowelizacją autorstwa PiS i uspokoić sytuację w polityce. Po podpisaniu ustawy wystąpił na konferencji, a następnie złożył kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza. "Święta to był dla mnie czas analizy tego, co działo się w Sejmie, Senacie. Po tej analizie i zastanowieniu się, podjąłem decyzję o podpisaniu noweli do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Uważam, że nowela ta przyczynia się do wzmocnienia pozycji i sytuacji TK" - powiedział wczoraj prezydent na konferencji. Zakończenie kryzysu? "Trudno mi pogodzić się z tym, że w Sejmie i przestrzeni medialnej odbywają się tak gorące dyskusje, w których padają niepotrzebne słowa. Polacy oczekują spokoju, oczekują, że skoro podjęli decyzję w wyborach, to programy zgłaszane przez polityków, przeze mnie, przez większość parlamentarną, będą realizowane" - mówił wczoraj Andrzej Duda po podpisaniu nowelizacji ustawy o TK. "Wierzę w to, że ustawa przyczynia się do zakończenia kryzysu" - dodał prezydent. Nowelizacja autorstwa PiS Sejm uchwalił nowelizację autorstwa PiS, po burzliwych obradach w zeszły wtorek późnym wieczorem. Przeciwko zmianom protestowała opozycja. PO zapowiedziała zaskarżenie noweli do TK. W ubiegłą środę złożyła do Trybunału wniosek o tzw. zabezpieczenie - tak, by nowelizacja nie weszła w życie, dopóki TK nie wyda orzeczenia w sprawie. W zeszłą środę nowelizacją zajmował się Senat. Najpierw przez ponad siedem godzin nowe przepisy omawiały senackie komisje. Następnie - od godz. 18.00 w środę do 3.20 w czwartek - trwała senacka debata. W przeprowadzonym przed godz. 4.00 rano głosowaniu Senat przyjął nowelizację bez poprawek. Publikacja nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS w Dzienniku Ustaw nastąpiła kilka godzin po tym, jak nowelę podpisał prezydent Andrzej Duda. Nowe przepisy weszły w życie z dniem ogłoszenia.