W ocenie KRS, odwołanie terminów spraw, które miał rozpatrywać sędzia Sych oraz zaniechanie wyznaczania go do składów orzekających, "oznacza faktyczne pozbawienie możliwości wykonywania obowiązków sędziowskich". Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur powiedział, że - zdaniem rady - działania sędziego Zabłockiego, polegające na wydaniu zarządzenia o zdjęciu z wokandy spraw sędziego Sycha, stanowią "wyraz naruszenia niezależności sędziego, ponieważ uniemożliwiają mu orzekanie". Dodał, że "sędzia Zabłocki jest sędzią w stanie spoczynku, więc nie ma prawa ani do orzekania, ani do wydawania zarządzeń o charakterze administracyjnym, a to zarządzenie ma taki właśnie charakter". Sędzia Sych 10 października odebrał mianowanie na sędziego SN od prezydenta Andrzeja Dudy. Prezes Izby Karnej SN nie dopuścił do orzekania sędziego W poniedziałek - jak informował SN - prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Karną Stanisław Zabłocki wydał zarządzenie, na mocy którego zdjęto z wokandy sprawy wyznaczone w listopadzie i grudniu do rozpoznania przez powołanego do tej Izby przed miesiącem Wojciecha Sycha. Na mocy decyzji sędziego Zabłockiego, wstrzymano też wyznaczanie sędziego Sycha do składów orzekających w SN. "Zarządzenie jest uzasadnione z uwagi na potrzebę dbałości o jednolitość praktyki sądowej oraz bezpieczeństwo procesowe stron" - zaznaczył prezes Zabłocki w zarządzeniu opublikowanym wtedy na stronie SN. Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował 19 października o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku. TSUE chciał m.in., by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku, byli przywróceni do orzekania. W związku z tym 22 sędziów stawiło się w SN. Wśród tych sędziów, których objęła decyzja TSUE i powrócili do wykonywania obowiązków w SN, był prezes Izby Karnej sędzia Zabłocki. KRS: To godzi w fundamenty państwa prawnego "Oczywistym jest, że postanowienie wiceprezesa TSUE z dnia 19 października, w przedmiocie środków tymczasowych, nie jest aktem prawotwórczym i nie wywołuje bezpośredniego skutku prawnego w postaci przywrócenia sędziów w stanie spoczynku do służby czynnej, co wynika wprost z jego treści" - zaznaczyła w swym piątkowym stanowisku KRS. Jak dodano, "adresatem postanowienia jest Rzeczpospolita Polska, która została zobowiązana do podjęcia działań ustawodawczych". "Dopóki stan prawny nie ulegnie zmianie w mocy pozostają skutki wynikające z dotychczas obowiązującego prawa. Oznacza to, że sędzia Zabłocki pozostaje w stanie spoczynku i podobnie jak pozostali sędziowie SN, którzy przeszli w stan spoczynku, nie może podejmować żadnych czynności o charakterze administracyjnym lub orzeczniczym" - podkreśliła rada. "Prawo sędziego do orzekania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej wynika z wydanego przez Prezydenta RP aktu powołania na urząd sędziego. Konstytucja RP nie przewiduje weryfikowania tej prerogatywy Prezydenta RP przez jakikolwiek organ państwa. Czynności zmierzające do negowania ważności aktu powołania godzą w fundamenty państwa prawnego" - napisała KRS. Rada dodała w związku z tym, że "w sytuacji, gdy działania takie podejmuje sędzia albo sędzia w stanie spoczynku, okazuje się być on niegodnym powierzonego mu przez Rzeczpospolitą Polską urzędu". Prezydent Duda 10 października powołał 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, siedmiu w Izbie Cywilnej i jednego sędziego - W. Sycha - w Izbie Karnej. Wcześniej - 20 września - prezydent Duda powołał 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Powołania te były zakończeniem procedury zainicjowanej w końcu czerwca publikacją w Monitorze Polskim obwieszczenia prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN. Do objęcia były 44 wakaty sędziowskie. Tymczasem we wrześniu Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał - w zaskarżonych częściach - wykonanie uchwał KRS odnoszących się do powołania sędziów SN do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wnioski złożyli w NSA kandydaci na sędziów SN, którzy w końcu sierpnia nie uzyskali rekomendacji KRS. Jak mówił we wtorek rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski, w odniesieniu do nowo mianowanych sędziów Izby Cywilnej "oni też nie mają wyznaczanych terminów". "Jest identyczna sytuacja. Prezes Izby Cywilnej czeka na zakończenie postępowania przed NSA. W Izbie Pracy nie ma takich sędziów, z kolei nowo utworzone izby organizują się" - informował rzecznik SN. Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski