Policja zapewnia, że przygotowany z niemałym trudem taryfikator przestał obowiązywać nie jest równoznaczne z tym, że stał się całkowicie bezużyteczny. - Zalecamy, by ten taryfikator był wykorzystywany jako wskazówka pewnej polityki represyjnej, jednolitego postępowania, żeby nie było zbyt dużych rozbieżności między mandatami za podobne wykroczenia w podobnych sytuacjach u różnych policjantów - mówi podinsp. Józef Uryga z małopolskiej policji. Oprócz zniesienia sztywnego taryfikatora, inną nowością jest możliwość otrzymania mandatu po trzech dniach od wykroczenia potwierdzonego przez policjanta i do 14 dni od wykroczenia zarejestrowanego przez urządzenie techniczne. Zmieniła się także wysokość mandatów - teraz za popełnienie kilku wykroczeń można zapłacić nawet tysiączłotowy mandat. Według nowych regulacji policjant może wymierzyć mandat według własnego uznania, ale muszą być spełnione trzy warunki: wysokość mandatu musi mieścić się w "widełkach" określonych przez ustawę, przy określaniu wysokości mandatu funkcjonariusz musi ocenić stopień szkodliwości społecznej czynu, policjant musi też wziąć pod uwagę społeczne oddziaływanie kary.