"Rzeczpospolita" ujawniła stenogram tajnego piątkowego wystąpienia w Sejmie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego o podsłuchach. Kancelaria Sejmu w sobotę zapewniła, że "wyciek" nie może pochodzić od niej, a sprawę przekaże prokuraturze. - Mamy do czynienia z podwójnym według mnie nadużyciem, delikatnie mówiąc: po pierwsze nagraniem przez kogoś na sali sejmowej posiedzenia utajnionego, a po drugie nadaniem mu w sposób nieuprawniony charakteru stenogramu - stwierdził Komorowski, który w niedzielę był w Pucku na obchodach 88. rocznicy zaślubin Polski z morzem. Zdaniem marszałka źródłem przecieku nie mogła być kancelaria Sejmu, bo - jak Komorowski dowiedział się od szefa kancelarii, stenogram z piątkowego posiedzenia ma powstać dopiero w poniedziałek.