Na początku posiedzenia komisji śledczej ds. VAT, jeszcze przed formalnym rozpoczęciem przesłuchania byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, byłego przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów i byłego ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego, członek komisji Zbigniew Konwiński (PO-KO) złożył wniosek o wyznaczenie terminu przesłuchania byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego. Jak uzasadniał, w okresie badanym przez komisję pan Mariusz Kamiński był szefem CBA. "Jeżeli był przesłuchany pan Paweł Wojtunik (poprzednik Kamińskiego na stanowisku szefa CBA), uważam, że należałoby przesłuchać pana Mariusza Kamińskiego, tym bardziej, że komisja przegłosowała go jako świadka. Myślę, że to, że jest (Kamiński) wiceprezesem partii PiS, która ma większość w komisji, to nie jest to, co powoduje, że dalej terminu nie ma wyznaczonego" - powiedział Konwiński. Dodał, że Kamiński nie powinien być traktowany inaczej niż inni świadkowie. Piąty taki wniosek Horała zauważył, że wniosek o przesłuchanie Kamińskiego poseł PO składa już po raz piąty i - jak ocenił - "nawet nie podejmuje wysiłku, by on był umotywowany w jakikolwiek sposób do poprzednich dyskusji, które odbywaliśmy w tej sprawie". Dodał, że Mariusz Kamiński "jest jednym z kilkunastu świadków, których komisja powołała w toku swoich prac, którzy na ten moment nie mają wyznaczonych terminów". "Ze względu na zbliżający się koniec prac komisji prezydium musiało podjąć decyzję selekcji, tak żebyśmy zdążyli z przygotowaniem końcowego raportu, trzeba było wybrać świadków, którzy w ocenie prezydium i większości posłów nie są dla sprawy kluczowi" - powiedział. Przewodniczący dodał, że wśród świadków, którzy nie mają jeszcze wyznaczonej daty przesłuchania są osoby "z różnych opcji politycznych". W opinii szefa komisji, wątek CBA "na ten moment jest dość dobrze rozpoznany". "Wiemy już, że CBA się tymi sprawami nie zajmowało, że coroczne wytyczne premiera (...) nie zawierały zlecenia dla CBA, żeby się tą sprawą zajmowało. (...) W związku z tym zaczęło się tą sprawą zajmować dopiero po roku 2015" - powiedział. "Nie ma mowy tutaj o motywacji politycznej - państwo chcieli przesłuchać np. pana premiera Gowina - na to się zgodziliśmy. (...) Panu chodzi o to, żeby nazwisko kogoś związanego z Prawem i Sprawiedliwością w kontekście hasła +komisja ds. VAT+ się możliwie często pojawiało, żeby budować jakieś skojarzenia" - dodał. Kiedy koniec przesłuchań? Członek komisji ds. VAT Mirosław Pampuch ocenił, że przesłuchanie Mariusza Kamińskiego jest "ważne dla poprawności raportu, który przyjmie komisja". "Pan Kamiński był szefem CBA w roku 2008 - 2009 r., a więc w tych latach, kiedy powstała również ustawa o podatku od towarów i usług, która w świetle prac komisji (...) jest uważana za istotnie rozszczelniająca system podatkowy. W 2009 r. był bardzo duży spadek dochodów podatkowych z VAT. (...) Brak tego świadka, w mojej ocenie, zaburzy poprawność sporządzonego raportu" - powiedział. "Jeżeli miałoby być tak, a ten moment nastąpi pewnie w początkach lipca, kiedy już trzeba będzie - widząc jak świadkowie odbierają wezwania, jak sygnalizują obecności, czy nieobecności - ostatecznie zamknąć temat przesłuchań, w sensie terminów, to wówczas zwrócimy się do wysokiej komisji, żeby taką decyzję ostatecznie podjęła" - odpowiedział Horała. Dodał, że wyznaczanie terminów jest prerogatywą prezydium komisji i "to jest realizowanie uprawnień, które ten organ ma". Genowefa Tokarska(PSL-UED) oświadczyła, że wyjaśnienia Horały "są bardzo pokrętne". "Był (Kamiński) zakwalifikowany do przesłuchania, był szefem instytucji bardzo istotnej w systemie państwowym. (...) Chcemy wiedzieć, co zrobił w tej sprawie, komu zgłaszał jakieś swoje spostrzeżenia i uwagi" - dodała. Przewodniczący Horała "żeby zamknąć już tę dyskusję" wymienił świadków, którzy nie mają jeszcze określonego terminu przesłuchania przed komisją. "Konia z rzędem, jeżeli ktoś znajdzie mi jakiś klucz polityczny" - ocenił Horała.