Zarówno ci klienci Neckermanna, którzy są obecnie za granicą, jak i ci, którzy wczoraj wrócili, przylatują do kraju planowo. Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego nie chce przerywać ludziom wakacji. Wszyscy mają dokończyć swoje wakacje i dopiero wrócić do Polski. Dziś w ten sposób przylatują turyści z egipskiej Hurghady, tunezyjskiego Monastyru i z Fuerteventury na Wyspach Kanaryjskich. Urząd dostaje informacje, że niektórzy hotelarze chcą wyrzucać turystów z hoteli. Kilka osób trzeba więc było przenieść do innych. Władze Mazowsza zapewniają, że pokrywają wszystkie koszty. W najbliższych dniach wniosek o ogłoszenie upadłości Neckermann Polska wydało oświadczenie, w którym informuje o ogłoszeniu niewypłacalności. "Z ogromną przykrością informuję, że w dniu dzisiejszym, działając w zgodnie z przepisami polskiego prawa, a w szczególności z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych w związku z niewypłacalnością Neckermann Polska Biuro Podróży sp. z o.o. ("Spółka", "Neckermann Polska") złożyłem stosowny wniosek do Marszałka Województwa Mazowieckiego o uruchomienie gwarancji ubezpieczeniowych wystawionych przez AWP P&C S.A. Oddział w Polsce (Allianz Partners) z siedzibą w Warszawie przy ul. Domaniewskiej 50 B w celu pokrycia roszczeń klientów Neckermann Polska oraz w celu sprowadzenia do kraju wszystkich klientów Neckermann Polska pozostających obecnie zagranicą" - przekazał w oświadczeniu prezes zarządu Maciej Nykiel. Poinformował przy tym, że w najbliższych dniach zarząd spółki złoży do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości Neckermann Polska. "Działanie to jest podyktowane koniecznością wynikającą z przepisów art 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe" - czytamy w komunikacie. Spółka zapowiedziała dzisiaj także, że zawiesza wszelką działalność operacyjną związaną ze sprzedażą w Polsce produktów turystycznych. Zaczęło się od upadłości Thomasa Cooka Problemy Neckermanna zapoczątkowała ogłoszona w poniedziałkowy poranek upadłość najstarszego brytyjskiego biura podróży Thomas Cook. W mazowieckim Urzędzie Marszałkowskim powołano wówczas zespół kryzysowy. Rzeczniczka Urzędu Marta Milewska przekonywała, że sytuacja jest monitorowana i że - mając świadomość powiązań kapitałowych Neckermann Polska z biurem Thomas Cook - urząd jest w stałym kontakcie z operatorem, który na bieżąco udziela informacji. Do Thomasa Cooka należały liczne hotele i kompleksy wypoczynkowe na całym świecie oraz cztery linie lotnicze. Zatrudniały 21 tysięcy pracowników w 16 krajach, w tym dziewięć tysięcy w Wielkiej Brytanii. Od kilkunastu miesięcy narastały jednak problemy firmy, założonej w 1841 roku. Złożyło się na to kilka czynników: wyjątkowo upalne lato 2018, które zmniejszyło liczbę rezerwacji last minute, niepokoje polityczne w kilku krajach będących popularnymi celami wyjazdów, niepewność związana z brexitem, ale także rosnąca konkurencja ze strony biur podróży działających w internecie i tanich przewoźników lotniczych. Do tego doszedł zmieniający się rynek turystyczny: coraz więcej osób samodzielnie organizuje swoje wyjazdy, nie korzystając z biur podróży. Krzysztof Berenda