Szansą za zahamowanie podwyżek cen paliw będzie zniesienie od jutra cen na importowane paliwa. Na sprowadzane z krajów Unii Europejskiej, EFTA, CEFTA, Litwy, Estonii, Wysp Owczych i Turcji będzie obowiązywać zerowa stawka. O obniżce rząd zdecydował w ubiegłym tygodniu. Krok ten ma pomóc w walce z inflacją. Teraz - w przypadku benzyny - stawka celna wynosi 3 proc., a oleju napędowego 4 proc. Decyzja rządu zaledwie o kilkadziesiąt dni przyspiesza redukcję stawek, która i tak - zgodnie z umową z Unią Europejską - zaczęłaby obowiązywać 1 stycznia 2001 roku. Zdaniem ekspertów, polscy kierowcy niewiele zyskają na obniżce ceł, bo może to doprowadzić jedynie do spadku cen paliw na stacjach o około 4 grosze na litrze.