W środę podczas debaty nad projektem wszystkie kluby - PiS, PO, N, PSL i Kukiz’15 - opowiedziały się za dalszymi pracami nad obywatelskim projektem. PSL złożył wówczas wniosek o niezwłoczne przejście do drugiego czytania. W czwartek przed głosowaniem Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) ocenił, że decyzja Sejmu w sprawie wniosku będzie testem na to, czy faktycznie wszystkie kluby poselskie chcą dalszych prac nad projektem. Wniosek PSL o niezwłoczne przejście do drugiego czytania poparły PO i Nowoczesna. Za niezwłocznym przejściem do drugiego czytania głosowało 192 posłów, 231 było przeciw, jeden poseł wstrzymał się od głosu. Odrzucenie wniosku oznacza, że obywatelski projekt trafi do dalszych prac w Komisji Zdrowia. Projekt przewiduje, że na finansowanie ochrony zdrowia od 2021 r. przeznaczać się będzie corocznie środki finansowe w wysokości nie niższej niż 6,8 proc. Produktu Krajowego Brutto z roku poprzedniego. W projekcie zapisano, że w 2018 r. byłoby to 5,2 proc., w roku 2019 - 5,7 proc. zaś w 2020 r. - 6,2 proc. Szybszy wzrost nakładów jest jednym z postulatów protestujących lekarzy rezydentów. "Powinno być 7 proc." Przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Tomasz Dybek mówił w środę w Sejmie, że protest pracowników medycznych "jaskrawo udowodnił katastrofalną sytuację w polskim systemie ochrony zdrowia zaniedbywanym przez wszystkich rządzących od chwili transformacji ustrojowej". Dodał, że "żaden rząd nie potrafił podjąć radykalnych decyzji", które zapewniłyby godne warunki leczenia Polaków. Mówił, że obecnie na ochronę zdrowia wydawane jest 4,67 proc. PKB, podczas gdy zgodnie z rekomendacjami OECD powinno być to prawie 7 proc. PKB. Pod koniec listopada ub.r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zgodnie z którą nakłady na ochronę zdrowia będą stopniowo wzrastać. Docelowy poziom finansowania wyznaczono na 6 proc. PKB - ma on być osiągnięty w 2025 r. W tym roku na opiekę zdrowotną będzie przeznaczone nie mniej niż 4,67 proc. PKB, a w 2019 - 4,86 proc. Dodatkowe środki w pierwszej kolejności mają być przeznaczane na finansowanie (w formie dotacji dla NFZ) świadczeń opieki zdrowotnej. Młodzi lekarze domagają się szybszego wzrostu nakładów; protestują od 2 października. Początkowo rezydenci prowadzili protest głodowy, z czasem zdecydowali o zmianie formy - zaczęli wypowiadać klauzulę opt-out, dzięki której w wielu szpitalach zapewniona jest całodobowa obsada lekarska. Rezydenci domagają się m.in. szybszego zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia oraz wzrostu wynagrodzeń. MZ szacuje, że klauzulę wypowiedziało ok. 3,8 tys. lekarzy.