"Rozmiar wstrząsu i jego energia była nie do przewidzenia" - oświadczył podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach przewodniczący komisji, dyrektor Departamentu Górnictwa w WUG Zbigniew Rawicki. Zespół określający mechanizm wstrząsu i jego energię przedstawił już wyniki swoich prac, dyrektor Rawicki określił ten wstrząs jako "średnie trzęsienie ziemi". "Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że mechanizm wstrząsu polegał na przesuwaniu się mas skalnych w strefie uskokowej, w rejonie której były prowadzone roboty. Nie znaleziono związku przyczynowo-skutkowego miedzy prowadzonymi robotami górniczymi a przyczynami wstrząsu, który spowodował zniszczenia w takiej skali" - dodał Rawicki. Do tąpnięcia w kopalni Zofiówka, spowodowanego silnym wstrząsem górotworu, doszło 5 maja. Zginęło pięciu górników, dwóch udało się uratować. Ciało ostatniego z poszukiwanych pod ziemią pracowników ratownicy znaleźli w jedenastej dobie prowadzonej w ekstremalnych warunkach akcji ratowniczej. Zakończono ją 19 maja - w ciągu dwóch tygodni w akcji uczestniczyło ok. 2,5 tys. osób. Wiadomo, że komisja WUG oceniła przebieg akcji pozytywnie.