"W przypadku tych osób chodzi o szkodzenie wizerunkowi PO, chodzi o działanie na szkodę partii" - powiedział dziennikarzom rzecznik PO.Dodał, że decyzja o wykluczeniu zapadła "niemal jednomyślnie". "20 osób głosowało za wykluczeniem tych osób, dwie lub trzy osoby w dwóch głosowaniach głosowały odmiennie" - powiedział Grabiec.Jak informuje 300polityka.pl przeciwko wykluczeniu posłów głosowali Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz.W zeszłym tygodniu politycy PO ze ścisłego kierownictwa partii mówili nieoficjalnie, że będą chcieli zająć się sprawą działalności swych niektórych partyjnych oponentów. W tym kontekście wymieniane były nazwiska stronników b. premier Ewy Kopacz: b. ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka, b. szefa dolnośląskiej PO Jacka Protasiewicza, b. wiceministra administracji i cyfryzacji Stanisława Huskowskiego, b. przewodniczącej lubuskich struktur PO Bożenny Bukiewicz, b. rzecznika rządu Kopacz Cezarego Tomczyka oraz dwóch byłych ministrów w jej kancelarii Sławomira Nitrasa i Michała Kamińskiego (jest członkiem klubu PO, nie należy do partii). Najwięcej zastrzeżeń obecne kierownictwo Platformy miało do Protasiewicza, Huskowskiego, Grabarczyka, Tomczyka i Kamińskiego. Pierwszym dwóm politykom stawiane są zarzuty dotyczące konfliktu wewnętrznego na Dolnym Śląsku. Dwa tygodnie temu Huskowski napisał do parlamentarzystów PO krytyczny pod adresem Schetyny list, w którym poruszył sprawę rozmów z PiS na temat koalicji w sejmiku dolnośląskim. Do Tomczyka władze PO miały pretensje o czerwcowy wywiad dla radia RDC, w którym poseł nazwał Kopacz "liderem Platformy", co zostało odebrane jako podważanie pozycji obecnego przewodniczącego partii. Kamiński z kolei został pod koniec maja zawieszony na miesiąc w prawach członka klubu PO za "wielokrotne złamanie" klubowego regulaminu - powodem było niezgłaszanie władzom klubu występów w mediach. W przypadku Grabarczyka padały zarzuty, że polityk inspiruje dziennikarzy, by poszukiwali tematów szkodliwych dla partii.