<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krystyna-pawlowicz,gsbi,1456" title="Krystyna Pawłowicz" target="_blank">Krystyna Pawłowicz</a> skomentowała dla jednej ze stacji telewizyjnych spot wyborczy PO z udziałem doradcy premiera Władysława Bartoszewskiego. - Siedzi w fotelu jak przed egzekucją na krześle elektrycznym i to już chyba po wykonaniu wyroku, bo wszystkie światła jakieś pogaszone dziwnie - oceniła Pawłowicz. O tę wypowiedź pytany był szef PiS. - To są słowa pani profesor, a nie moje. Niczego takiego nigdy bym nie powiedział. Jeżeli tylko będę miał okazję, a na pewno będę miał, to z panią profesor na ten temat porozmawiam - powiedział Kaczyński na piątkowej konferencji w Sejmie. Premier Donald Tusk pytany o słowa Pawłowicz pod adresem Bartoszewskiego, powiedział: "Co do pani poseł Pawłowicz i jej niezwykle aroganckich i niegrzecznych słów pod adresem profesora Bartoszewskiego: po pierwsze dla mnie, i myślę, że dla całego mojego pokolenia, też dla ludzi młodszych, prof. Władysław Bartoszewski jest takim honorowym seniorem Rzeczypospolitej". "Niech wstydzą się ci, którzy wybrali panią Pawłowicz do Sejmu" Tusk zadeklarował, że jest dumny, iż może współpracować z Bartoszewskim. Dodał, że Bartoszewski staje się "symbolem pokolenia tych, którzy przeżyli wojnę i to w sposób bohaterski, przeżyli obóz koncentracyjny". Według premiera, Bartoszewski jest też symbolem dla najstarszych Polaków. - Oni wymagają respektu i szacunku i dość paskudne to było, co powiedziała pani Pawłowicz - powiedział Tusk. Zaznaczył, że posłanka PiS wypowiada różne mocne sądy, "czasami też takie paskudne", nie tylko w swoim imieniu. - I to jest też, poza wszystkim, także poważny problem polityczny, bo (PiS) to jest duża partia i coś od tej partii może zależeć w przyszłości w Polsce - podkreślił. Z kolei szef SLD <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-leszek-miller,gsbi,1493" title="Leszek Miller" target="_blank">Leszek Miller</a> ocenił, że słowa Pawłowicz są "oburzające". - Niech wstydzą się ci, którzy wybrali panią Pawłowicz do Sejmu. Mam nadzieję, że to był jednorazowy błąd i w kolejnych wyborach ludzie, którzy głosowali na panią Pawłowicz, poważnie się zastanowią, czy warto głosować jeszcze raz - powiedział Miller na briefingu w Sejmie. <a href="http://dzikikraj.interia.pl/mowatrawa/news-poslanka-pawlowicz-znow-w-formie,nId,1422766" target="_blank">Polecamy: Posłanka Krystyna Pawłowicz znów zabrała głos...</a>