"Od 26 lat byłem przedmiotem "obróbki" zwolenników III RP. Było wiadome, że jeżeli będę kandydatem na premiera, to główny atak pójdzie na mnie. Trzeba było się więc uchylić od funkcji" - zaczął Kaczyński. Jego postawa została nagrodzona brawami, co Kaczyński wymownie skomentował: "No, to jest dosyć szczególna sytuacja, jak chcecie wstawać, żeby mi bić brawo, że nie jestem premierem" - skwitował prezes PiS, czym wywołał gromki śmiech.