Pod koniec listopada Wirtualna Polska podała, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-lukasz-mejza,gsbi,1577" title="Łukasz Mejza" target="_blank">Łukasz Mejza</a> założył w przeszłości firmę medyczną, która miała się specjalizować w kosztownym leczeniu nowatorskimi metodami chorych na raka, Alzheimera czy Parkinsona. Jak twierdzi portal, Mejza miał osobiście przekonywać potencjalnych pacjentów, w tym dzieci, o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak zarówno w Polsce, jak i na całym świecie uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne. Według portalu interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny. W środę wiceminister sportu Łukasz Mejza <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-lukasz-mejza-najwiekszy-atak-polityczny-po-1989-r,nId,5694611" target="_blank">zorganizował konferencję prasową</a>, podczas której przekonywał, że cała sprawa jest wymierzonym w niego atakiem, którego prawdziwym celem jest obalenie rządu. Kaczyński nie oglądał konferencji Łukasza Mejzy Szef PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a> zapytany w Sejmie przez TVN24, czy widział konferencję Łukasza Mejzy odparł, że nie. Dopytywany natomiast, czy rząd Zjednoczonej Prawicy opiera się na pośle Mejzie, Kaczyński odpowiedział: "nie sądzę". Podczas środowej konferencji prasowej wiceminister sportu Łukasz Mejza zapowiedział, że będzie bronił swojego dobrego imienia na drodze prawnej. Poinformował też, że ma już gotowe kilkadziesiąt wniosków o zaprzestanie naruszania jego dobrego imienia oraz o sprostowania. Ocenił, że "mamy do czynienia przez ostatnie dni z największym atakiem politycznym po 1989 roku, atakiem na Zjednoczoną Prawicę i atakiem na większość rządową". - Atak ten jest wymierzony we mnie, ale jego celem jest obalenie większości rządowej - powiedział Mejza. Łukasz Mejza zasiada w Sejmie od marca tego roku, kiedy objął mandat po zmarłej posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Po wejściu do Sejmu Mejza nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej-PSL i pozostał niezrzeszony. Wiceministrem sportu jest od października - objął funkcję z rekomendacji Partii Republikańskiej.