Terlecki powiedział dziennikarzom, że "prawie wszystko" udało się ustalić w rozmowach koalicjantów w ramach Zjednoczonej Prawicy. - Pewnie w niedługim czasie będzie skład rządu ogłoszony - dodał. Dopytywany, czy stanie się to w środę, odpowiedział: "Myślę, że tak. Nie przesądzajmy jeszcze". Szef klubu PiS został poproszony o ocenę kandydatury posła PiS Przemysława Czarnka, który według doniesień medialnych miałby pokierować resortem edukacji i nauki. - Bardzo dobra kandydatura. Człowiek wyrazisty z mocnymi, jasnymi poglądami. Myślę, że po znakomitej reformie organizacyjnej, którą udało nam się przeprowadzić w szkolnictwie, teraz czas na reformę programową i myślę, że to jest dobry minister, żeby to przeprowadzić - powiedział. Zapytany, czy prezes PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a> wejdzie do rządu i zajmie się resortami siłowymi, bo według nieoficjalnych informacji miałby zostać wicepremierem i kierować Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej, Terlecki odparł: "No tak. Będzie oczywiście ważną osobą w rządzie. Te resorty to będą pod szczególną jego opieką". Z kolei na pytanie, czy cieszy się, że do rządu jako wicepremier wraca lider Porozumienia Jarosław Gowin, Terlecki odpowiedział: "Nie powiem". - Ale to jest oczywiście wynik porozumienia koalicyjnego, które szczęśliwie udało się podpisać - dodał po chwili. Dziennikarze poprosili też Terleckiego o ocenę, czy zgoda między koalicjantami w ramach Zjednoczonej Prawicy będzie "na dobre". - Nie wiemy, co się wydarzy za chwilę czy za rok, czy za dwa, ale na razie, na ten czas, na okres pewnej ofensywy programowej, której podejmiemy, to jest mocna i stabilna koalicja - powiedział Terlecki.