Na konferencji prasowej "Czy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-unia-europejska,gsbi,46" title="Unia Europejska" target="_blank">Unia Europejska</a> powinna pomóc niemieckim kobietom?" <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-janusz-korwin-mikke,gsbi,21" title="Janusz Korwin-Mikke" target="_blank">Janusz Korwin-Mikke</a> powiedział, że podejście do uchodźców trzeba zasadniczo zmienić. - Powinno być tak, jak w Islandii, gdzie rodziny zgłosiły się, że chcą przyjąć rodzinę uchodźców. Wtedy nie ma z nimi żadnego problemu, nie słyszałem w Islandii o ani jednym problemie z uchodźcami. Maleńka Islandia, mająca 300 tys. ludzi, zgodziła się przyjąć 10 tys. uchodźców, ale do poszczególnych rodzin - powiedział Janusz Korwin-Mikke. - W Polsce też rodziny by to zrobiły, czy parafie. Natomiast jeśli zrobi to rząd, to będzie, oczywiście, to samo, co w Niemczech i do tego nie wolno nam dopuścić - podkreślił europoseł.