- Zmieniłem to dlatego, żeby nie dać satysfakcji, że ja naszych ministrów traktuje, jako ministrów, którzy nie zasłużyli się, ministrów, którzy podają się do dymisji dlatego, że nie dają sobie rady - bo tak to byłoby skomentowane - powiedział Lepper wieczorem w TVN24. Dodał, że mógł dokonać takiej zmiany, bo statut daje mu taką możliwość jako przewodniczącemu partii, który między kongresami sprawuje w niej najwyższą władzę. Pytany kiedy ujawni "porażające" informacje o PiS, premierze i CBA - o czym mówił na konferencji prasowej po niedzielnym posiedzeniu Rady Krajowej Samoobrony - Lepper powiedział, że cały czas się zastanawia. - Użyłem retoryki premiera Kaczyńskiego: "porażające dowody mam na Leppera", więc ja mówię: "porażające dowody mam na Kaczyńskiego". I niech teraz Kaczyński przedstawi te porażające dowody na Leppera i wtedy Lepper przedstawi porażające dowody na Kaczyńskiego - powiedział Lepper. Jak dodał, jeżeli zdecyduje się na taki krok "to będzie to krok bardzo poważny w jego życiu i działalności politycznej". "- Ja błędu popełnić nie mogę, nie mogę powiedzieć czegoś, na co nie będę miał 100 proc. pewności - podkreślił szef Samoobrony. Lepper powiedział, że nie oczekuje iż zbierający się w poniedziałek zarząd LPR podejmie decyzję o tym, że rekomendowani przez Ligę ministrowie też oddadzą się do dyspozycji premiera. - Decyzja należy do Ligi. Liga jest suwerenną partią i myślę, że podejmie słuszną decyzję - powiedział szef Samoobrony.