Przypomnijmy, że w sobotę na Jasnej Górze arcybiskup Depo powiedział: "Rozdział spraw Kościoła od narodu i państwa jest niemożliwy". Te słowa sprawiły, że rozgorzała na nowo dyskusja na temat rozdziału państwa od Kościoła. Głos w tej sprawie zabrał także <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-sasin,gsbi,22" title="Jacek Sasin" target="_blank">Jacek Sasin</a> z Prawa i Sprawiedliwości."Ta wypowiedź mnie nie razi, ponieważ nie oczekuję i nikt nie powinien oczekiwać, że Kościół katolicki odejdzie od swoich zasad, dogmatów i fundamentów, i będzie mówił to, czego oczekuje mainstream albo ludzie, którzy gdzieś tam przyznają się werbalnie do Kościoła, a inaczej postępują" - oznajmił Sasin w programie "Ława polityków"."Jak chcecie oddzielać państwo od nauki Kościoła? Całe prawo od wieków tworzone jest w oparciu o pewien system moralny, który wynika z nauki Kościoła: nie zabijaj, nie kradnij... Systemy, które tworzyły prawo w oderwaniu od dekalogu, to system sowiecki, to system Hitlera w Niemczech, one się skończyły" - przekonywał polityk PiS.Sasin zwrócił się także do <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-barbara-nowacka,gsbi,1588" title="Barbary Nowackiej" target="_blank">Barbary Nowackiej</a> ze Zjednoczonej Lewicy:"Głos episkopatu jest ważny. Jak pani zostanie posłem, to dla pani ten głos powinien być ważny. Do Kościoła katolickiego w Polsce przyznaje się zdecydowana większość Polaków. I pani musi słuchać tego głosu, czy pani się to podoba czy nie" - powiedział Jacek Sasin.