Podczas spotkania zorganizowanego przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości z Wyszkowa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krystyna-pawlowicz,gsbi,1456" title="Krystyna Pawłowicz" target="_blank">Krystyna Pawłowicz</a> mówiła o zasługach rządzącej partii. "My w zasadzie uczciwie wybory wygraliśmy. Jesteśmy prezentowani jako osoby, które dyktaturę wprowadzają. Jaką dyktaturę? My uzyskaliśmy władzę, uzyskaliśmy mandat i nasz program wyborczy był przygotowany - argumentowała. Jak informuje stacja TVN24, podczas spotkania doszło do przepychanek wśród publiczności, po tym jak klika osób wyciągnęło kartki z hasłami odnoszącymi się do inicjatyw kobiet: "Marsz szmat", "Jeśli ktoś idzie na marsz szmat, to jest szmatą", "Wykolejone ulicznice". Musiała interweniować policja. Posłanka opuściła budynek w asyście funkcjonariuszy - informuje stacja TVN24.